Karta Praw Opiekuna

Karta Praw Opiekuna

Opiekun osoby przewlekle chorej nie jest sam. W zależności od statusu formalnego ma prawo do różnych form wsparcia merytorycznego, psychologicznego i finansowego.

Kogo możemy nazywać opiekunem? Opiekę nad pacjentem mogą sprawować:
1. rodzice dziecka wykonujący władzę rodzicielską
2. opiekun prawny ustanowiony przez sąd opiekuńczy
3. opiekun faktyczny.

Zapoznaj się z Karta-Praw-Opiekuna opracowaną przez eksperta Instytutu Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej – prof. nadzw. dr hab. Dorotę Karkowską i dowiedz się jakie prawa przysługują opiekunom.

?  Karta-Praw-Opiekuna

Urlop od problemów

Urlop od problemów

Życie upływa w pośpiechu i stresie, ponieważ tak funkcjonuje dzisiejszy świat. Napięcia pojawiają się nieustannie i mogą być związane z relacjami międzyludzkimi, rodziną, zdrowiem, z polityką czy finansami. Niezależnie od wieku, bardzo trudno jest odciąć się od czynników stresogennych. Problem ten dotyczy również seniorów, którzy choć mają więcej wolnego czasu, wcale nie są mniej narażeni na stres niż osoby czynne zawodowo. Właśnie dlatego starsze osoby nie powinny twierdzić, że relaks i urlop są im niepotrzebne. Systematyczne dbanie o wewnętrzny spokój jest nieodzownym czynnikiem zdrowia fizycznego i psychicznego. Dlatego warto postarać się o urlop od problemów i właściwe relacje, szczególnie z najbliższymi, które będą procentowały niczym fundament i oaza spokoju w najtrudniejszych chwilach.

Relacje rodzinne

Tołstoj pisał „wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne, każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób”. W każdej rodzinie zdarzają się większe lub mniejsze napięcia, spory i niewyjaśnione sytuacje. Trudne rodzinne powiązania, ukrywane tajemnice i nieporuszane przez lata tematy tabu, stają się punktami zapalnymi, niekiedy dla wielu pokoleń. Niezałatwione sprawy majątkowe, nierówno okazywane uczucia lub ich brak, niesprawiedliwy podział obowiązków, zdrady, brak lojalności i wsparcia, alkoholizm, narkomania to skuteczni „mordercy” każdej zdrowej relacji rodzinnej.

Wraz z upływem lat człowiek odczuwa potrzebę rozliczenia i zazwyczaj pragnie podomykać wszystkie trudne i bolesne sprawy. Chcąc odnaleźć utracony spokój, ludzie decydują się zrozumieć, przebaczyć innym i  zrzucić z siebie od dawna dźwigane brzemię. Przebaczenie jest zawsze aktem łaski dla samego siebie i dla bliskich. Trzeba jednak liczyć się z tym, że druga strona konfliktu może tego daru nie przyjąć. Bywa tak, że aby przebaczyć, najpierw trzeba zrozumieć motywy, którymi kierowała się druga osoba. Trudne relacje to nie tylko dawne winy i ich przebaczanie, ale również poczucie niespełnienia i tęsknota na przykład za wiecznie zajętymi dziećmi i wnukami, które dorosły i zaczęły żyć własnym życiem. Poczucie niespełnienia pojawia się gdy relacje z najbliższymi są rzadkie i pozbawione autentycznego ciepła opartego na zrozumieniu. Każdy człowiek niezależnie od wieku chce być kochany i zrozumiany. Kiedy mu tego brakuje, pojawia się uczucie zawodu, frustracji i zniechęcenia. Ludzie sądzą, że bliscy domyślą się czego potrzebują, ponieważ dobrze ich znają. Zwykle tak się jednak nie dzieje. Jeżeli potrzeby nie są jasno wypowiedziane, trudno wyjść im naprzeciw. Frustracja narasta wówczas po obu stronach konfliktu, rodzi się i utrwala brak zrozumienia, wzajemne pretensje i oskarżenia. W takiej sytuacji pomocne jest spokojne wyrażenie swoich potrzeb, ale także zrozumienie i poszanowanie czasu i stylu życia bliskich.

Relacje ze sobą samym

Poprawne relacje z innymi są bardzo istotne, ale nie będą możliwe jeśli najpierw nie zabezpieczymy fundamentu, czyli dobrej relacji ze sobą samym. Oznacza to przede wszystkim pokochanie i zaakceptowanie siebie ze wszystkimi swoimi talentami, zaletami, wadami, dysfunkcjami i brakami. Zaakceptowanie tej ciemniejszej strony często bywa bardzo trudne. Aby okazywać innym ludziom miłość, zrozumienie, empatię, najpierw trzeba zaakceptować siebie. Satysfakcjonująca relacja ze sobą to również pytanie o sens swojego życia. Kiedy człowiek pyta siebie każdego dnia o cel i zadania, będzie w naturalny sposób kierować swoją energię życiową ku sprawom ważnym i znaczącym. Dzięki temu życie nabiera głębi i wysublimowania. Szacunek do siebie i zrozumienie własnej osoby polega na zadawaniu sobie pytań egzystencjalnych. Warto poświęcić kilka minut dziennie na pobycie ze sobą samym w ciszy,  skupieniu i życzliwej samoakceptacji.

Postacie leku- czy ta wiedza jest nam potrzebna ?

Postacie leku- czy ta wiedza jest nam potrzebna ?

Współpraca z pacjentami, którzy przygotowują samodzielnie dawki leków w systemie jednorazowym, bądź dawki na okres pełnej doby, a czasami na kilku dób, pokazuje jasno, że powinni oni posiadać minimum wiedzy z zakresu postaci leków. Nie mówiąc o opiekunkach czy personelu medycznym.

Postać leku – najkrócej rzecz biorąc jest to forma leku, która zapewnia działanie zależne od miejsca i drogi podania, gwarantuje przyswojenie przez organizm pełnej dawki, a także dzięki odpowiedniej budowie działa farmakologicznie w czasie określonym przez producenta leku. Każdy pacjent jest inny. Aby sprostać wszystkim oczekiwaniom i potrzebom, producenci leków proponują produkty o tych samych właściwościach w różnych postaciach. Dobrym przykładem są dzieci, które nie połkną tabletki czy kapsułki, a więc najkorzystniejszą postacią leku dla nich będzie iniekcja, czopek lub syrop. Dla pacjenta nieprzytomnego doustne podanie jakiegokolwiek leku może skutkować zachłyśnięciem, a więc i w tym przypadku korzystniejszą drogą podania będzie iniekcja, wlew dożylny, czopek czy plaster leczniczy. W przypadku pacjentów, którzy z różnych powodów odmawiają przyjęcia leku lub próbują oszukać opiekuna, że lek został połknięty, najskuteczniejszą postacią leku, która gwarantuje skutek farmakologiczny, jest znów iniekcja, zawiesina i syrop.

Najpowszechniej stosowane doustne postacie leków to: tabletka, drażetka, kapsułka, tabletka o przedłużonym działaniu, tabletka o powolnym uwalnianiu, lingwetka. Mimo, że wszystkie wyżej wymienione postacie leku mają jedną drogę podania (doustnie), różnią się od siebie znacząco.

Drażetka posiada zewnętrzną warstwę kolorową, a jej składnikiem jest cukier. Jej kształt jest najczęściej okrągły, a powierzchnia śliska. W żaden sposób nie możemy jej więc podzielić na równe części, bo to się nam technicznie nie uda. Więc połykamy ją w całości, w dawce ustalonej przez lekarza. Drażetek powinien unikać cukrzyk, ze względu na otoczkę z cukru. Szczególnie powinniśmy ten fakt wziąć pod uwagę kupując suplementy diety lub produkty lecznicze dostępne w sprzedaży odręcznej – bez recepty.

Kapsułka – to doustna postać leku, głównie antybiotyków, silnych leków przeciwbólowych, leków działających na Ośrodkowy Układ Nerwowy i nie tylko. Sama kapsułka to tylko bezpośrednie ’’opakowanie’’ dla leku, gwarantujące odpowiednie warunki niezmienności właściwości danego leku. To również gwarancja, że kapsułka uwolni substancję czynną w miejscu najkorzystniejszym dla wchłonięcia leku: jelito cienkie, żołądek, a także podana doustnie, ale w postaci do inhalacji – w górnych drogach oddechowych. Nie można więc wysypać zawartości na łyżeczkę, rozpuścić w łyżce wody ani podzielić. Chyba, że producent zawrze taką możliwość w ulotce lub lekarz zadecyduje inaczej.

Lingwetka – to tabletka, od której wymaga się natychmiastowego działania. Podana pod język wchłania się bardzo szybko, ratując niejednokrotnie życia pacjenta.

Najnowocześniejszą postacią leku są bardzo wygodne dla pacjenta tabletki o przedłużonym działaniu czy powolnym uwalnianiu. Producenci wprowadzili je w celu zminimalizowania ilości przyjmowania leku w ciągu całej doby do jednej tabletki. Są zatem bardzo korzystne dla naszej wątroby, żołądka i pamięci. Zabezpieczają nasz organizm w niezbędną dawkę substancji leczniczej przez cały dzień. Konstrukcja tych tabletek jest zazwyczaj warstwowa. Ilość warstw to ilość uwalnianych w trakcie doby dawek leku, w równych odstępach czasu, tak aby zabezpieczyć pacjenta w substancję czynną przez okres pełnej doby. Tabletek o budowie warstwowej nie wolno nam pod żadnym pozorem dzielić ani rozpuszczać. Oznaczałoby to, że w pierwszej godzinie do organizmu pacjenta uwolni się całodobowa ilość leku, która może przekroczyć maksymalną dawkę dobową, powodując zagrożenie dla życia i zdrowia pacjenta. Albo, że w pierwszej godzinie wchłonie się cała dawka dając np. zbyt duże obniżenie ciśnienia, a pozostała część doby będzie pozbawiona substancji leczniczej i nastąpi wzrost ciśnienia. Najczęściej pacjenci interpretują to ostatnie jako źle dobrany lek, który nie stabilizuje ciśnienia na bezpiecznym poziomie. Dałam przykład leku obniżającego ciśnienie, ale z taką budową leków spotykamy się również w innych schorzeniach. Tabletki o przedłużonym działaniu czy powolnym uwalnianiu mają również budowę segmentową, co oznacza, że każdy jej segment zawiera tę samą ilość substancji leczniczej. Rozpoznamy ją po wyraźnej podziałce na dwa lub cztery segmenty na powierzchni tabletki. Taka budowa pozwala nam na równy podział tabletki, pozwalający na przyjęcie najskuteczniejszej w naszym schorzeniu dawki. Wskazanie do podziału tabletki powinno być umieszczone w ulotce producenta. Taką wiedzę posiada również lekarz i farmaceuta. Lepiej zapytać niż podjąć decyzję o rozpuszczeniu czy podzieleniu na własną odpowiedzialność. Informacje, które udzielicie Państwo podczas wizyty lekarskiej, czy też podczas wizyty w aptece są bardzo istotne w doborze odpowiedniej postaci leku. Nie zapominajmy poinformować, że jesteśmy cukrzykami, wrzodowcami, że nie potrafimy połknąć nawet najmniejszej tabletki, czy też boimy się zastrzyków. Przemysł farmaceutyczny jest jednym z najbardziej postępowych. Jeszcze kilka lat temu nawet się nam nie śniło, że jedna tabletka może zawierać kilka substancji leczniczych. Producenci dążą do osiągnięcia najkorzystniejszego dla pacjenta efektu terapeutycznego poprzez dobór monoterapii (przy użyciu jednego leku), w najmniejszej dawce przyjmowanej przez pacjenta i tylko raz na dobę. Postać leku natomiast gwarantuje najbardziej optymalną drogę podania produktu leczniczego dla każdej grupy pacjentów bez stresu i obawy, że organizm nie przyswoi pełnej dawki czy też nasilą się objawy chorób współistniejących.

Kiedy chory odchodzi

Kiedy chory odchodzi

Opieka nad osobami starszymi, chorymi i niesamodzielnymi związana jest często z balansowaniem pomiędzy cienką granicą życia i śmierci. Seniorzy to nie tylko ludzie w podeszłym wieku, ale często również poważnie schorowani, niekiedy u schyłku życia, którym opiekunowie towarzyszą w odchodzeniu. Jak sobie z tym radzić?
Fundacja Polskiego Centrum Opieki Domowej pomaga opiekunkom osób chorych, starszych i niesamodzielnych zrozumieć i rozwiązywać problemy, z którymi borykają się na co dzień i które są udziałem ich podopiecznych.

Śmierć na skutek choroby i starości to proces postępujący w czasie o charakterystycznych objawach, które można zauważyć już kilka tygodni, a nawet kilka miesięcy przed odejściem. Chory powoli traci zainteresowanie światem zewnętrznym, ma zmniejszony apetyt, któremu towarzyszy chudnięcie. Pojawia się większa potrzeba snu i ciągłe drzemanie. Im bliżej końca, tym bardziej płynna staje się granica między snem i jawą. W tym okresie zauważyć można również obniżenie temperatury ciała, niższe ciśnienie, zasinienie na ciele, bladość, intensywne pocenie się. Niekiedy następuje na tym etapie nagła i pozorna poprawa stanu zdrowia. Chory może mieć niespodziewany przypływ energii, a osobom z najbliższego otoczenia może wydawać się, że zdrowieje. Kilka dni przed śmiercią chory wyraźnie traci siły. Nie wstaje, nie siada, pozostaje w pozycji leżącej. Nie je, odmawia przyjmowania płynów i leków. Trudno nawiązać z nim kontakt. Zmiany fizjologiczne postępują, głos cichnie, mowa przestaje być wyraźna. Oczy stają się szkliste, wzrok nieobecny. Ciało umiera zanim chory wyda ostatnie tchnienie, skóra blednie, twarz staje się „papierowa” lub wręcz sina. Rysy twarzy wyostrzają się, spada temperatura ciała i ciśnienie, zaburzone jest krążenie krwi, przez co sinieją paznokcie dłoni i stóp. Zakłócona zostaje praca zwieraczy, co objawia się mimowolnym i częstym oddawaniem moczu i stolca. Oddech może stawać się płytki, krótki, nieregularny. Specjaliści podkreślają, że człowiek chce odchodzić w spokoju, więc należy mu go zapewnić. Jeśli umierający ma jakieś życzenia, należy je spełnić. Kiedy chory jest świadomy i chce rozmawiać o śmierci lub podomykać doczesne sprawy, warto podjąć ten temat. Jeśli zauważysz symptomy zbliżającej się śmierci zawiadom rodzinę chorego. Jeśli masz do czynienia z osobą wierzącą, zadbaj o sakramenty i wspieraj ją wspólną głośną modlitwą, nawet jeśli sam nie odczuwasz na co dzień takiej potrzeby. Dla osób wierzących jest to rzecz najważniejsza w ostatnich momentach życia. Przede wszystkim jednak warto być blisko chorego i mówić do niego spokojnym głosem. Liczne badania potwierdzają, że słuch słabnie jako ostatni ze wszystkich zmysłów. Głównym celem opieki w tym czasie powinno być zapewnienie podopiecznemu poczucia bezpieczeństwa.

Towarzyszenie w umieraniu to trudne doświadczenie dla opiekuna, nawet jeśli jest on osobą niezwiązaną emocjonalnie z chorym. Opiekun może czuć przygnębienie i lęk. Mogą pojawić się również wyrzuty sumienia i wewnętrzne dylematy czy mogłem zrobić coś więcej?
Należy pamiętać, że śmierć podopiecznego nie jest „przegraną” opiekuna. Wręcz przeciwnie, spokojna śmierć w towarzystwie osoby gotowej do końca nieść pomoc, jest „sukcesem” i świadczy o wysokich kompetencjach osoby sprawującej opiekę. Aby móc w ten sposób podejść do kwestii umierania, trzeba zmienić sposób myślenia o śmierci, przestać traktować ją jako „najgorsze”, a zacząć traktować jako kres cierpienia.
Śmierć podopiecznego zawsze jest dla opiekuna trudnym przeżyciem. O tym, czy opiekunka przejdzie od razu do innej rodziny czy też weźmie urlop, decyduje ona sama. Jeśli po takiej sytuacji potrzebujesz czasu i chcesz odpocząć, każda agencja to zrozumie.

Jak choroba Alzheimera zmienia ludzi?

Jak choroba Alzheimera zmienia ludzi?

Fundacja Polskiego Centrum Opieki Domowej rozpoczyna cykl publikacji, które mają na celu pomóc opiekunom osób chorych i niesamodzielnych zrozumieć problemy, które są udziałem ich podopiecznych, a także pomóc opiekunkom rozwiązywać problemy, z którymi borykają się na co dzień.

Zapraszamy Was do zgłaszania do nas problemów, które nurtują Was w codziennych działaniach opiekuńczych. Postaramy się podać wskazówki.

Jak choroba Alzheimera zmienia ludzi?

Choroba Alzheimera jest chorobą mózgu, zaliczaną do chorób otępiennych. Powoduje obumieranie komórek nerwowych. Wpływa na zdolność do zapamiętywania i jasnego myślenia. Ludzie cierpiący na tę chorobę mają problemy z pamięcią i są zagubieni. Mogą mieć trudności z koncentracją uwagi oraz zachowywać się w dziwny sposób. Objawy choroby nasilają się stopniowo z upływem czasu. W końcu stają się tak poważne, że chory nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować w życiu codziennym. Staje się coraz bardziej zależny od swojego opiekuna.

Najbardziej niepokojące objawy choroby, to:

– utrata pamięci, która zakłóca codzienne życie; dotyczy to zapominania niedawno zdobytych informacji, ważnych dat, imion ,wielokrotne pytanie o te same rzeczy, wielokrotne opowiadanie tych samych wydarzeń

– trudności z planowaniem lub rozwiązywaniem problemów; mogą pojawić się kłopoty z zastosowaniem znanego przepisu, trudności z planowaniem i kontrolowaniem wydatków, wydłuża się czas potrzebny na wykonanie znanych wcześniej zadań

– trudności z ukończeniem dobrze znanych zadań w domu, w pracy ,w czasie wolnym; mogą mieć problemy z dojechaniem w dobrze znane miejsca, nie radzą sobie z zadaniami w pracy, nie pamiętają zasad ulubionej gry

– dezorientacja w czasie i przestrzeni; tracą orientację co do dat, pór roku i upływu czasu; trudno choremu zrozumieć coś, co nie dzieje się „tu i teraz”, zapominają gdzie są i jak się tu dostali

– problemy ze zrozumieniem obrazów i związków przestrzennych; chorzy mają problemy ze wzrokiem, pojawiają się trudności w czytaniu, z oceną dystansu, określeniem koloru lub kontrastu np. przechodząc obok lustra nie rozpoznają siebie, lecz myślą, że ktoś inny jest w pokoju

– problemy ze słownictwem w mowie i czytaniu; chorzy mają problemy ze śledzeniem rozmowy lub włączeniem się w nią, mają problem ze znalezieniem odpowiedniego słowa do nazwania znanej rzeczy

– odkładanie rzeczy nie na swoje miejsce, np. włożenie kluczy do lodówki lub pralki, mogą coś zgubić i oskarżyć opiekuna o kradzież,

– utrata zdolności powrotu ta samą drogą ,dlatego niebezpieczne jest samodzielne wyjście chorego na spacer

– pogorszenie lub zła ocena sytuacji, np. w obchodzeniu się z pieniędzmi, przekazywanie dużych sum pieniędzy obcym osobom

– wycofanie z pracy i życia towarzyskiego; chorzy mogą stracić zainteresowanie swoim hobby, rezygnować ze spotkań z przyjaciółmi

– zmiany nastroju i osobowości; bywają zdezorientowani, podejrzliwi, maja obniżony nastrój, często depresję, demonstrują strach, niepokój, różne lęki, wpadają w irytację, czasami przejawiają agresję.

Choroba Alzheimera rozwija się w różnym tempie i różnych etapach. Zaawansowana postać choroby, to jeden z najtrudniejszych etapów dla opiekunów. Chory wymaga pomocy w wykonywaniu najprostszych codziennych czynności. Najbardziej powszechne symptomy zaawansowanej postaci Alzheimera to:

– problemy z rozpoznawaniem najbliższych, choć zachowana jest zdolność do rozróżnienia twarzy znanych od obcych

– niska świadomość pacjenta co do otoczenia i bieżących zdarzeń

– niepokój i rozdrażnienie występujące najczęściej w godzinach popołudniowych i wieczornych

– nieumiejętność samodzielnego korzystania z łazienki

– nietrzymanie moczu i kału

– wielokrotne powtarzanie tego samego zachowania zarówno werbalnego jak i niewerbalnego.

W ostatniej fazie choroby kontakt słowny utrudniony, chory wygłasza pojedyncze słowa. Podstawowe funkcje organizmu są zaburzone, słabo pracują płuca i serce, koordynacja ruchowa oraz zdolność połykania są znacznie zakłócone.

Oddziaływania niefarmakologiczne w otępieniu

Oddziaływania niefarmakologiczne w otępieniu

Istnieje wiele metod pobudzających procesy poznawcze, ale nie wszystkie można wykorzystać
u każdego chorego. Dobór zajęć powinien być  indywidualny i uzależniony od nasilenia otępienia, gdyż najlepsze rezultaty można uzyskać, stosując ćwiczenia oparte na dobrze zachowanych umiejętnościach, a jednocześnie wymagające wysiłku od chorego. Nie należy jednak planować zadań zbyt trudnych, bo brak rezultatów może zniechęcić chorego do wysiłku.

U chorych we wczesnym stadium otępienia można prowadzić trening wielowymiarowy, który ma za zadanie usprawnić przebieg poszczególnych procesów poznawczych takich jak: pamięć, myślenie, uwaga, planowanie i rozwiązywanie problemów. Trening wielowymiarowy sprowadza się do czytania, pisania, rysowania, wspominania itp.

Inny sposób na poprawę funkcjonowania chorego na otępienie jest trening orientacji
w rzeczywistości.
Terapia może być prowadzona w sposób ciągły poprzez wielokrotne powtarzanie w ciągu dnia podstawowych informacji dotyczących chorego i otaczającej go rzeczywistości. W łagodnej fazie otępienia trening orientacji w  rzeczywistości może polegać na wspólnym czytaniu gazet czy oglądaniu programów informacyjnych i ich późniejszym omawianiu. W bardziej zaawansowanych fazach otępienia zaleca się dostarczanie choremu podstawowych informacji o nim samym tj. przypominaniu choremu jego imienia i nazwiska, adresu lub miejsca pobytu, aktualnej daty, pory roku, dnia, imion domowników itp. Pomocne może się okazać umieszczenie zegara w widocznym miejscu i wspólne odczytywanie godziny. Podobną rolę może pełnić czytelny kalendarz, w którym można wraz z chorym odznaczać mijające dni. Pomaga również zapisywanie nazwisk bliskich osób, często używanych telefonów, sporządzanie listy codziennych zajęć.

Terapia  reminiscencyjna polega na przywoływaniu wspomnień z wcześniejszych okresów życia. Najczęściej odbywa się to w formie rozmów na różne tematy – osobiste lub ogólne przy wykorzystaniu tzw. kotwic pamięci np. starych fotografii, osobistych przedmiotów, filmów video czy płyt z muzyką z dawnych lat. Inną formą tego treningu może być wprowadzenie zmian w otoczeniu podopiecznego (np. w jego pokoju) tak, żeby przypominało ono to z wcześniejszych okresów życia.

Terapia reminiscencyjna ma na celu wzmocnienie tożsamości chorego, zmniejszenie poczucia zagubienia i izolacji oraz poprawę samopoczucia i komunikacji z otoczeniem.

Proponowane tu formy treningu są prostymi metodami, które mogą być stosowane przez opiekunki bez pomocy specjalisty. Utrzymywanie aktywności daje choremu poczucie uczestnictwa w życiu rodziny i sensu życia. Dlatego ważne jest podtrzymywanie wszelkich umiejętności praktycznych chorego poprzez pozwalanie mu na wykonywanie różnych czynności, jednak pod warunkiem, że nie będą one niebezpieczne. Mogą to być czynności, które kiedyś były hobby chorego np. robienie na drutach czy szydełku lub inne mniej skomplikowane czynności jak np. porządkowanie rzeczy, szuflad, układanie kanapek na talerzu, zwijanie wełny, obieranie ziemniaków czy warzyw. Opiekunka może oczywiście zachęcać i udzielać niezbędnych podpowiedzi.

Często zdarza się, że opiekunka wyręcza we wszystkim podopiecznego z otępieniem sądząc,
że postępuje dobrze. Chorzy, za których wszystko robi opiekunka szybciej tracą kontakt z otoczeniem, a przecież zaścielenie łóżka, starcie kurzu czy zmycie kilku naczyń, nie wymaga wielkiego wysiłku fizycznego. Jeśli chory od wielu miesięcy nic nie robi, zapomina o czynnościach dnia codziennego i wykazuje niechęć do podejmowania jakiegokolwiek wysiłku. Systematyczny trening w zakresie podstawowych czynności dnia codziennego wydłuża okres, w którym chory może funkcjonować samodzielnie lub z niewielką pomocą opiekunki. Trzeba jednak pamiętać o tym, by zajęcia planować na miarę aktualnych możliwości chorego, tak, aby go nadmiernie nie obciążały, gdyż mogłoby to spowodować niekorzystne reakcje, takie jak przygnębienie czy zdenerwowanie, a nawet napad agresji.

Niebezpieczne drżenie – zrozumieć seniora

Niebezpieczne drżenie – zrozumieć seniora

Objawy choroby Parkinsona różnią się zasadniczo od objawów demencji starczej i Alzheimera.

W chorobie Parkinsona najważniejszymi objawami są: drżenie rąk w stanie spoczynku (rzadko nóg czy głowy) – dotyczy to zazwyczaj tylko jednej strony ciała, uczucie sztywności mięśni, upośledzona sprawność fizyczna (spowolnienie ruchów), zaburzenie równowagi, czego następstwem są częste upadki, niewyraźna mowa, zaburzenie węchu.

W późniejszym etapie rozwoju choroby może pojawić się depresja, zaburzenie przełykania, ograniczone ruchy mimiczne, twarz maskowata, nie wyrażająca emocji.  Wtedy również  dochodzi do spowolnienia myślenia, defektów pamięci, a także zaburzenia orientacji przestrzennej i koncentracji uwagi. Pojawiają się też zaburzenia wegetatywne takie jak:  gwałtowne spadki ciśnienia krwi przy zmianie pozycji z siedzącej na stojącą i związane z tym zasłabnięcia, uporczywe zaparcia, zaburzenia funkcji pęcherza moczowego i termoregulacji, potliwość i duszności.

Te trzy najczęstsze dolegliwości wieku senioralnego różnią się między innymi wiekiem chorego. Najczęściej pierwsze objawy Alzheimera pojawiają się po 65 roku życia, demencji około 80 roku życia, a Parkinson może wystąpić już w bardzo wczesnym okresie życia ,np. 21 lat, choć najczęściej pojawia się po 40-tce. W chorobie Alzheimera i otępienia starczego jako pierwsze pojawiają się zaburzenia pamięci i przypominania, natomiast w Parkinsonie  pierwsze objawy dotyczą zaburzeń ruchu i równowagi, a zaburzenia psychiczne występują dopiero na bardzo zaawansowanym etapie choroby.

PCOD Sp. z o.o.: Opracowano na podstawie „Leksykonu psychiatrii”, artykułu Jolanty Dyjecińskiej „Żyć z chorobą Parkinsona” i portalu „Opieka nad chorym na Alzheimera.